niedziela, 9 czerwca 2013
4. dzien w hotelu
- No to kochanie, mamy dzień dla siebie, jeszcze tylko pruba - jak zwykle przysunął mnie do siebie i delikatnie musnął moje usta.
- A o której masz próbę?
- No jedziemy do Areny za 30 minut.
- Ale wiesz ze będą czekac na ciebie do jutra? Sama kiedys czekałam tak pod hotelem. - Zaśmiałam się
- Wiem. Wyjdziemy tylnym wyjściem skarbie.
- To ja pójdę do łazienki. Zaraz przyjdę.
- Okej - Mówiąc to szedł do kuchni.
Puściłam ciepią wodę, zdjęłam ubrania i weszłam pod prysznic. Czułam się fantastycznie. Ale musiałam sie spieszyć, ponieważ jechaliśmy na próbę.
Wyszłam z toalety i słyszałam cały czas fanki krzyczące "Justin, Justin.." Wiedziałam jak się czuł Juss jeżeli chciał spać. Haha. Kilka ulic zapełniało się tłumem chłopaków i dziewczyn wielbiących Justina Biebera. Pełno policji stało i pilnowało, aby nikomu nie stała się krzywda. Oczywiście nie zabrakło również hejterów.
- Lily, jesteś juz gotowa? - Spytał mnie zakładając buty.
- Tak, już. Sory że tak długo, ale wpatrywałam się w tłum. Jest ich tam kilka set. - Opowiedziałam zakładając vansy.
- Wiem, Niesamowite, prawda?
- Noo bardzo.
Wyszliśmy z pokoju i pobiegliśmy do autokaru. Wyjechaliśmy z parkingu i mogliśmy moment odpocząć. Nie obyło się bez pogoni fanek za nami. Dojechaliśmy ro areny i jak zwykle Juss zaczął próbę. Niesamowite jest to ile serca wkłada w pracę.
2 godziny później po próbie.
Włączyłam laptopa, weszłam na Facebooka i widziałąm pełno wpisów. "Chcemy kolejneto koncertu Justina Biebera w Polsce" "Dziękujemy za koncert" "25Marca, spełnienie marzeń Polskich beliebers" "BelieveTour, najlepszy sen w życiu" Zawołałam Justina.
- Justin! Chodź na chwilę. Musisz to zobaczyć.
- Co jest? - zobaczył co się dzieje na fejsie. - One naprawdę mnie kochają. Nie spodziewałem się, że w Polsce jest tyle Beliebers. Ponad 10 tysięcy lajków pod jednym postem. Nie myślałem, że tak bardzo chciały mnie widzieć.
- I widzisz? Nie chcą widzieć tylko twojej klaty, one kochają twój uśmiech. Tak jak ja. - spojżałam na niego, od razu się uśmiechnął.
- Wejdę na twittera i napiszę im, że ich kocham i widziałem polskie wpisy na mój temat.
- Wiesz jakie zamieszanie będzie? One zwariują. Nie dziwie im się. - zaśmiałam się a Juss zalogował się na Twittera.
@justinbieber: "I love you my Polish Beliebers. I come back to Poland in next year"
2 minuty później na fejsie
- Justin patrz co narobiłeś! - krzyknęłam i przytuliłam sie do niego. - zobacz co piszą. "OMB! Justin przeczytał nasze wpisy na fb" "Kochamy się Justin, najbardziej na świecie." "Nikt nam ciebie nie zabierze" "Justin wróci do Polski, wejdźcie na jego twittera *_*"
- Woow. Skomentuj to odemnie.
- Okej.
Lily Jones: "Hey! Dziewczyny. Piszę, ponieważ Justin chce wam cos przekazać. Juju mówi, że was kocha i ze jesteście niesamowite. Jest zaskoczony, że w Polsce jest tyle beliebers. Oby tak dalej!
Odpowiedź do komentarza Lily Jones: "Omgashh. Lily, powiedz mi że my jego tez i że jest dla nas wszystkim"
Lily Jones: "On to wszystko czyta, nie martwcie się. ;))"
- Skarbie, co chcesz na kolację?
- Zrób to, na co masz ochotę - Opowiedziałam smutna.
- Ooo, co się stało? - Podszedł i zobaczył o co chodzi.
- Nic, przypomniał mi się koncert. Wiesz, płaczę trochę bo to pierwszy w moim kraju.
- Nie przejmuj się. Zjemy kolację i coś wymyślimy. Okej?
- Okej. - Opowiedziałam juz weselsza.
______________________________________________________________________
Wybaczcie, że taki krótki rozdział ale nie mam weny. Musiałam coś dodać, bo dawno nie było.
Zapraszam 15 czerwca do Łodzi na zlot Beliebers. 12.00 - literki: teledysk i coś jeszcze 14.00 - literki: zbiórka. Każdy mile widziany ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz